Zadzwonił domofon. Rozradowany Wojtek pobiegł, aby otworzyć drzwi. Chłopca odwiedził właśnie Jacek, jego najlepszy kolega. Obaj umówili się, że spędzą dzisiejsze popołudnie razem, aby pouczyć się na jutrzejszy sprawdzian z przyrody. Przecież we dwóch będzie raźniej! Na powitanie chłopcy przybili sobie piątkę.
– Ale nauczycielka będzie z nas dumna, co?! – odezwał się Wojtek.
– No jasne! – zgodził się Jacek. – Jak się razem pouczymy, to raz – dwa opanujemy materiał i każdy z nas ma szóstkę murowaną!
Jednak chłopcy nie wzięli się od razu do nauki. Przecież Jacek dopiero przyszedł, a gościa wypadało na początek poczęstować lemoniadą i sałatką owocową, którą na tę okazję specjalnie przygotowała mama Wojtka. Chłopcy tak się zagadali, że nawet nie zauważyli, że minęła już godzina.
– To co, bierzemy się do pracy? – zaproponował Jacek.
– Tak, zaczynajmy! – krzyknął Wojtek.
– Ty to mówisz, że nauczycielka będzie z nas dumna, a pomyśl, co powiedzą rodzice? – odezwał się Jacek.
– O tak, oni to dopiero będą pękać z dumy! – odparł Wojtek. – Pewnie w nagrodę za świetne oceny zabiorą nas lody, a może nawet do sali zabaw?
– Do sali zabaw! Ty to masz łeb! – ucieszył się Jacek. – Ale będzie super! – To gdzie masz podręcznik?
– O tam. – wskazał dłonią Wojtek w kierunku regału z książkami, a Jacek do niego podszedł.
– Ty chyba żartujesz?! – krzyknął Jacek kiedy podszedł do regału. – Skąd ty masz album z wyścigówkami?!
– No mam. – odpowiedział Wojtek. – Nie widziałeś?!
– Nie, nigdy! – odparł Jacek.
– Niemożliwe! -zaprzeczył Wojtek. – Przecież obaj dobrze wiemy, że to jest coś, co i ja i ty kochamy, a tym czymś są właśnie wyścigówki! Musiałem ci go pokazywać!
– Nie widziałem go, na pewno! – upierał się Jacek.
– No to dawaj go tu! – krzyknął Wojtek. – Przecież nauka może jeszcze chwilę poczekać!
I chłopcy zasiedli do albumu pełnego pięknych zdjęć i ciekawych opisów wyścigówek. Dyskutowali przy tym, wymieniali spostrzeżenia i się śmiali. Nawet nie zauważyli, że minęła im kolejna godzina. Kiedy w końcu skończyli przeglądanie albumu, Wojtek przyniósł podręcznik do przyrody.
– O tak, bierzmy się do pracy! – krzyknął entuzjastycznie Jacek na widok książki do nauki. – Ależ inni w klasie będą nam zazdrościć świetnych ocen!
– Ocen jak ocen, ale nagrody za tak świetne wyniki to na pewno! – odezwał się Wojtek. I jeszcze pewnie przyjdą na następny raz do nas na korepetycje przed sprawdzianem, bo też będą chcieli mieć takie świetne oceny!
– O tak, tak. – mądrze mówisz. – To z jakiego tematu ma być klasówka? – zapytał Jacek.
– Stany skupienia wody. – poinformował kolegę Wojtek.
– Ciekawe co to takiego? – zastanowił się Jacek.
– Coś pamiętam z lekcji – odparł Wojtek. – chodzi na przykład o to, że czasem pada deszcz, ale w zimie zamiast deszczu jest śnieg.
– Oooo, i można pojeździć na nartach! – przypomniał sobie Jacek.
– Jasne, że można. – zgodził się Wojtek. – Ja byłem nawet w zeszły weekend.
– Niemożliwe! Ja też! – krzyknął ze śmiechem Jacek. A gdzie byłeś?
…I tak oto chłopcy zaczęli dyskusję o sportach zimowych, wyjazdach na narty i opisywaniu jakie kto zdobył umiejętności i które szlaki zaliczył. Minęła kolejna godzina.
Wtem ktoś zastukał do drzwi. To był tata Wojtka.
– Jacku, właśnie przyszła po ciebie mama, czas zbierać się do domu!
Chłopcy oniemieli. Żaden z nich nie zauważył, że minęło tak dużo czasu i że jest już wieczór. Nie było rady. Jacek wrócił ze swoją mamą do domu. Na następny dzień odbyła się klasówka, a tydzień później, przy rozdawaniu sprawdzianów nauczycielka powiedziała:
– No, no, dzieci! Jestem z was dumna! Pięknie nauczyliście się tematu! Na pewno pochwalę was przed rodzicami w czasie zbliżającej się wywiadówki! W nagrodę zabiorę was też na wycieczkę do sali zabaw! …Jedynie dwóch uczniów nie zaliczyło sprawdzianu… Tych zapraszam na korepetycje podczas kółka przyrodniczego, a jeśli pomyślnie zdadzą, również mogą dołączyć na wycieczkę. Oczywiście uczniowie ci mogą poprosić zamiennie o wytłumaczenie tematu swoich kolegów i koleżanki z klasy.
Wojtek i Jacek zarumienili się, a pozostałe dzieci z entuzjazmem zareagowały na wieść o nadchodzącej wycieczce.