Chyży, wysmukły i zwrotny ZającNapotkał Żółwia, jakoś przebiegając.«Jak się masz, moja ty skorupo! rzecze,Gdzie to się waszmość tak pomału wlecze?Mój Boże! cóż to za układ natury!Mnie w biegu i sam wiatr nie upędzi;Żółw na godzinę, w swym chodzie ponury,Ledwo upełznie trzy piędzi. -Hola! odpowie, mój ty wiatronogi,Umiem ja chodzić, i […]
Read More