Na dziedzińcu przy kurniku Krzyknął kogut – Kukuryku! – Kukuryku! – krzyknął drugi, I dalej w czuby! Biją skrzydła jak kańczugi, Dziobią dzioby, Drą pazury Aż do skóry. Już krew kapie, pierze leci – Z kwoczką uszedł rywal trzeci. A wtem indor dmuchnął: – Hola! – Stała się jego woła. […]
Read More